piątek, 21 sierpnia 2015

Jestem juz w domu

Juz prawie dwa tygodnie,jak wrocilam do domu.Zalapalam sie na australijska poskudna zime.
Wierzcie mi,nigdzie sie tak nie wymarzlam ja w czasie australijskiej zimy. Leje i wieje,a my nie mamy centralnego ogrzewania.Pojedyncze szyby w oknach, ktore nie chronia przed zimnem i upalem.Moja zimowa chata jest pelna palacych sie swiec.Wierzcie mi to daje cieplo i niesamowita atmosfere.




 


Ja siedze ubrana jak eskimos i czakam na wiosne.



1 komentarz:

  1. tak... swieczuszki grzeją...
    całusy i mega ciepłe tulimy ;)
    olaśka Twoja

    OdpowiedzUsuń