sobota, 25 grudnia 2010

Wszystko.........zamienie na kulig

caly ten goracy Eden na zaspy sniezne

ta wielka balie na male saneczki

ta szklanke na maly kieliszeszek naleweczki

te wodne masaze,na wyladowanie w zaspie snieznej

te paskudztwa - na porzadna okowitke

 to wszystko zamienie na jeden dzien z  kuligiem.

Tak wyglada  moj australijski pierwszy dzien swiat .Temperatura w cieniu 40 stopni- cala rodzina wywiala na pare dni gdzies nad ocean,a ja z synem czekamy na przylot mojej malej rodzinki ze Szwajcarii. To dopiero bedzie moje swieto.

wtorek, 21 grudnia 2010

Buty w kolorze mojego psa

Przed swietami czlowiek dostaje glupa,ja do kwadratu.Przytargalam dzisiaj takie buty,leciutkie, skora ,wygodne i nareszcie jestem wysoka,tylko czy ja sie w tym nie zabije.Pies patrzy z pozadaniem /oczywiscie do gryzienia/.  Narazie sie ciesze bo jak przyleci corka na swieta to moze juz nie biedzie sie czym cieszyc /no co - dziecku nie dam /.

wersja do kiecki 

do mini tez dobre,ale sie wstydze.Nie jestem tak do konca przekonana,czy te buty mi pasuja,ale jednego jestem pewna nic na mnie nie widac tylko je i moze to ich zaleta.

pies pociesza sie misiem.

czwartek, 16 grudnia 2010

Merry Christmas

Pełnych ciepła, spokoju i radości


Świąt Bożego Narodzenia

oraz pomyślności i sukcesów

w Nowym 2011 Roku

życzy ... Sheba



 




piątek, 10 grudnia 2010

Moj Mikolaj

Pierwszy raz od 20 lat przylecial do mnie Mikolaj  wczesnie i to prosto z Polski. Joasiu Ty wiesz jak sprawic radosc. Dziekuje. Mam nadzieje,ze juz na nastepny rok nie bedzie musial tak daleko leciec.


czwartek, 9 grudnia 2010

Czekanie na Samuela

Widuje mojego wnuka na SKYPE  prawie kazdego dnia. Dzieli nas tysiace kilometrow,ale juz niedlugo bedziemy razem.

Zaraz po sniadaniu spotykamu sie na malej pogawedce,ja oczywiscie pstrykam zdjecia ,a moj wnuk opowiada mi  co robil.

caluje mamusie jak pytam ,czy ja kocha

pokazuje mi zabawki

To naprawde wspaniale chwile w moim babcinym zyciu.Teraz  bedzie nasze pierwsze Boze Narodzenie spedzone razem w Australii. To nie sa dobrej jakosci zdjecia,bo robione z kamery komputorewoje,ale dla mnie sa bezcenne.Sledze zycie Samuela od pierwszych dniu ,spotykamy  sie co roku  w realu.

wtorek, 7 grudnia 2010

Czy ja jeszcze moge zaszalec??????

Dzisiaj robilam miejsce w szfie dla mojej rodziny,ktora przyleci  na piec tygodni.Pakowalam zimowe ciuchy i to wszystko czego nie bede nosila  w moje ausytralijskie upalne lato.Zapalkowalam dwa wielkie pojemniki w wynioslam do komorki.Grzebalam sie prawie caly ranek i wynalazlam takie dwie  kiecki jak to Rzaba nazywa wrzynki. Chyba tego lata zaszaleje,bede jezdzic na plaze z corka i wnukiem to sie wystroje- co myslicie.



Cala Europa zasypana sniegiem,a ja ganiam nad ocean.Chetnie bym sie zamienila,ale niestety moze na nastepny rok .

niedziela, 5 grudnia 2010

pora kwitniecia agapantusa

Kwitnace agapantusy zapowiadaja ,ze to juz lato. Tutaj w Australii rosna ogromne ,siegaja do 1,5 metra.Pochodza z AFRYKI  zwane tez sa liliami Nilu,ale nie pochodza z rodziny liliowcow.


niedziela, 28 listopada 2010

wypatrzylam sobie

Lubie rano wstac i  pojechac nad ocan.Latem to wspaniale miejsce na rozpoczecie dnia,jest jeszcze znosna temperatura,nie ma tloku  na plazach i mozna pospacerowac ,poplywac i   pomarzyc. Ja jestem niepoprawna marzycielka .






czwartek, 25 listopada 2010

Podgladanie wody






Poranne spacery nad jeziorem,podgladanie przyrody,to moja pasja,ktora teraz realizuje.Kiedys nie mialam na to czasu, wiadomo dzieci ,dom. Nawet nie myslalam ,ze woda moze byc tak fotogeniczna.Wczesne wstawanie procentuje,daje wiecej czasu ,bo wiadomoi mam go coraz mniej. Poranek nad moim jeziorem jest cudownie relaksujacy i dajacy mi checi  do dzialania.Czlowiek zabiegany,zapracowany nigdy nie widzi jaki swiat jest piekny. Zapraszam nad wode.

poniedziałek, 15 listopada 2010

Ocean Indyjski

Niedziela 14 listopad.


Baraszkujace delfiny


Kormoran



Pare godzin na wodzie to wspanialy odpoczynek.