czwartek, 27 października 2011
Sezon rozpoczety
Mam na mysli sezon wypadow za miasto w gronie rodziny i przyjaciol. Tym razem byla to wyprawa na kajaki.Pare godzin na wodzie,a potem to juz sama zabawa. Ja nie plynelam, bo bawilam sie w fotografa.Byla nas liczna gromada okolo 30 osob,nasze dzieci i wnuki. Lubie takie imprezy,gdzie wszyscy bawia sie razem.
niedziela, 16 października 2011
Nowa miotla !!!
Nie,nie! To nie bedzie o miotle,to bedzie o samochodzie. Tak juz mam ,ze jak ktos mi mowi przyjedz,to ja odpowiadam "ok. wsiadam na miotle i juz lece" /jade/.
Ostatnio stracilam radosc zycia, co widac po braku wpisow.Chodzilam jak zombi,nic mi sie nie chcialo Rodzina i przyjaciele ciagneli mnie wszedzie ze soba,ale ja nie bylam szczesliwa,bo czulam sie zalezna.Moja stara miotla,po prawie 14 latach sluzenie mi ,odmowila posluszenstwa.Wszystko zaczelo sie sypac.Moj bank potraktowal mnie jak emerytke i nie dal pieniedzy na nowa miotle. Poczulam sie naprawde staro,ale ja nie jestem z tych co tak latwo sie poddaja.Brak auta to dla mnie tak jak by ktos oderwal mi skrzydla.Tutaj w Australii zycie bez samochodu jest koszmarne.Ja nawet nie umie poruszac sie miejska komunikacja. Moja niezaleznosc zostala troche podkopana,ale mam nowa miotelke . Moj ukochany syn przyszedl mi z pomoca. Juz od piatku smigam malenka Suzuki Alto, a myslalam ,ze to juz koniec swiata dla mnie.Kochani i jak tu nie kochac zycia.
Ostatnio stracilam radosc zycia, co widac po braku wpisow.Chodzilam jak zombi,nic mi sie nie chcialo Rodzina i przyjaciele ciagneli mnie wszedzie ze soba,ale ja nie bylam szczesliwa,bo czulam sie zalezna.Moja stara miotla,po prawie 14 latach sluzenie mi ,odmowila posluszenstwa.Wszystko zaczelo sie sypac.Moj bank potraktowal mnie jak emerytke i nie dal pieniedzy na nowa miotle. Poczulam sie naprawde staro,ale ja nie jestem z tych co tak latwo sie poddaja.Brak auta to dla mnie tak jak by ktos oderwal mi skrzydla.Tutaj w Australii zycie bez samochodu jest koszmarne.Ja nawet nie umie poruszac sie miejska komunikacja. Moja niezaleznosc zostala troche podkopana,ale mam nowa miotelke . Moj ukochany syn przyszedl mi z pomoca. Juz od piatku smigam malenka Suzuki Alto, a myslalam ,ze to juz koniec swiata dla mnie.Kochani i jak tu nie kochac zycia.
sobota, 8 października 2011
Drzewa dla Mai
Maju nie wiem jak sie nazywaja, rosna na brzegach jezior i na terenach bagiennych.Latem sa bardzo suche i wygladaja bajecznie.
piątek, 7 października 2011
wrocilam do mojego parku
Na wszystko przychodzi czas, wylazlam z mojej skorupy.Ostatni weekend spedzilam z przyjaciolmi na splywie kajakowym, ale o tym potem. Dzisiaj zagoscila u mnie wiosna. Nie ma to jak w moim parku nad jeziorem.Wszystko zaczyna budzic sie do zycia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)