czwartek, 1 września 2011

Sara i ja

Mnie juz znacie.Sara to miniaturowy pudelek liczac na ludzkie lata w moim wieku /ma 10 lat/.Znam ja doskonale i kocham za jej charakter, niestety nie jest moja,ale mam czasami przyjemnosc byc z nia przez okres wakacji jej wlascicieli. Dzisiaj przywitalysmy wiosne w buszu . Wachalysmy dzikie frezje.






5 komentarzy:

  1. jak maskotka ;)
    Sheba ale piękna łąka, cała w kwiatkach - wiosna...

    OdpowiedzUsuń
  2. dzikie frezje o ja nigdy nie widziałam takiego cuda, musi być boskie

    OdpowiedzUsuń
  3. ale piękna wiosna :) psiak też uroczy :) choć ja kociara jestem, ale obok innych zwierząt też obojętnie nie przechodzę :)

    OdpowiedzUsuń