Mnie juz znacie.Sara to miniaturowy pudelek liczac na ludzkie lata w moim wieku /ma 10 lat/.Znam ja doskonale i kocham za jej charakter, niestety nie jest moja,ale mam czasami przyjemnosc byc z nia przez okres wakacji jej wlascicieli. Dzisiaj przywitalysmy wiosne w buszu . Wachalysmy dzikie frezje.
Przesłodka jest!!!
OdpowiedzUsuńjak maskotka ;)
OdpowiedzUsuńSheba ale piękna łąka, cała w kwiatkach - wiosna...
dzikie frezje o ja nigdy nie widziałam takiego cuda, musi być boskie
OdpowiedzUsuńVery cute!
OdpowiedzUsuńale piękna wiosna :) psiak też uroczy :) choć ja kociara jestem, ale obok innych zwierząt też obojętnie nie przechodzę :)
OdpowiedzUsuń