
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie,czasami nic mi sie nie chce,a czasami jestem tak zajeta ,ze marzy mi sie doba ,ktora ma 36 godzin. Moja australijska wiosna jest cudowna,ja jak zawsze na rowerze i spacerach. Teraz jest tak cudownie , nad moimi jeziorami ptactwo z przychowkiem. Moge sie tak szwendac calymi dniami z aparatem. Za dwa tygodnie przylatuje para moich przyjaciol z Polski. Bede zajeta ,ale bardzo sie ciesze.

Już też bym chciała wiosnę ;) ale u nas tymczasem jesień, dziś rano był pierwszy przymrozek, na szczęście w ciągu dnia cudnie świeciło słońce, tylko... byłam wtedy w pracy :(
OdpowiedzUsuńPięknie nad tym jeziorkiem u Ciebie!
Ach, jak Ci zazdroszczę wiosny, dla mnie mogłaby trwać cały rok :-)
OdpowiedzUsuńA u nas już trzeba rano szyby skrobać, kwiaty już wymarzły .... i tylko ognień w piecu lubię :-)
Pozdrawiam ciepło