piątek, 18 października 2013

Juz w domu.

Minelo juz dwa miesiace jak wrocilam do domu. To byly dlugie wakacje.Cztery miesiace.Ponad dwa tysiace zdjec. Trzy kilogramy wiecej. Bylam bardzo zmeczona,juz tesknilam za moim aystralijskim zyciem. Pomalu ogarniam wszystko. Wiosna australijska w tym roku tez jest bardzo leniwa i nie rozpieszcza mnie ciepelkiem.
Potrzebuje jeszcze troche czasu aby sie rozkrecic. Chyba pomalu dopada mnie starosc,ale jeszcze nie mam zamiaru sie poddac. Ostatnio kupilam sobie rower i ostro zaczynam trenowac. Nie siedzalam na rowerze chyba ze 30 lat .






Odpoczywam. Jestem cala,zdrowa ,ale troche leniwa. Przyrzekam poprawe.

8 komentarzy:

  1. Zazdroszczę kondycji i pomysłu na życie. A poleniuchować czasem też trzeba, chociaż w Twoim wypadku jakoś trudno mi w to uwierzyć....Pozdrawiam serdecznie z jesiennej już Polski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej :-)
    Brawo za rower! Takie wycieczki dodają energii
    Piękne zdjęcia
    Gdzie były zrobione?To na pomoście
    Pozdrówka ciepłe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko zdjecia zrobilam na Gwelap,to dzielnica Perth ,jakies piec kilometrow od mojego domu. Pozdrawiam wiosennie.

      Usuń
  3. U nas tymczasem złota polska jesień... Życzę miłych chwil we własnym domku. Fajny rowerek. Piękne fotki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rower i obserwowanie ptakow..to jest to co ja tez lubie i robie. A jazdy na rowerze nigdy sie nie zapomina, tak jak nie zapomina sie szusowania na nartach ...jestes juz dwa miesiace w Australii ? a gdzie sa zdjecia z wakacji? zabieraj sie do przegladniecia tych 2000 obrazkow i zamieszczaj! Ja na razie ciesze sie jesienia w Polsce i mam nadzieje, ze platkow sniegu jeszcze doznam...potem wracam w tropik...buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam, pozwoliłam sobie wkleić ten link może zaowocuje nową znajomością

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.youtube.com/watch?v=2D90l2CWsoo

    OdpowiedzUsuń
  7. Shebo czy to ten rower i piękne wycieczki pochłonęły Cię nam zupełnie:-)?
    przesyłam moc pozdrowień i mam nadzieję na Twoją fotorelację:-)

    OdpowiedzUsuń