piątek, 13 kwietnia 2012

black Friday

Nie dosc,ze piatek to jeszcze trzynasty.,Ja tam nie jestem zabobonna /superstitious jakos tak ladniej brzmi/.,ale dzisiaj wracalam sie do domu dwa razy. Za kazdym razem odliczalam od 7 do 1. Jadac do pracy cala droge myslalam ze cos bedzie nie tak,a tu okazalo sie,ze bylo cudownie.Wracac to ja sie nie lubie,zawsze mysle,ze to jest niedobry znak,ale co tam czasami lepiej sie wrocic dla wlasnego spokoju. Ja juz sie chyba zaczelam starzec,albo jestem roztrzepana,a to oznaka mlodosci.Wierze tez w oczyszczajaca moc swiec,i zapalilam wielka matke, no bo jeszcze do polnocy zostalo mi ponad  4 godziny - nigdy nic nie wiadomo  to przeciez  Black Friday.

4 komentarze:

  1. Sheba roztrzepanie u Ciebie to na 100% oznaka młodości :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się wracamy, to podobno trzeba usiąść na chwilę ;) Ja tam lubię 13 nawet w piątek. Takie okazje w tym roku są aż 3 razy ;) Kolejna w lipcu!

    OdpowiedzUsuń
  3. A w Wenezueli uwaza sie za pechowy nie piatek ale wtorek trzynasty. Ciekawe dlaczego tam wtorek a gdzie indziej piatek. Tez sie wracalam dzisiaj do domu...pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. "13ego wszystko zdarzyc sie moze, 13ego swiat w rozowym kolorze", a kazdy pretekst to zapalanie swiec jest dobry. Pozdrawiam cieplo :-).

    OdpowiedzUsuń