sobota, 27 sierpnia 2011

Wyprawa do Toskani - Siena

Majeczko to specjalnie na twoja prosbe,zdjecia nie sa dobre,jeszcze wtedy robilam takie bardziej na pokaz dla rodziny,aparat tez byl dla przyglupow,ale jak wspomnialam wczesniej to byly wspaniale wakacja.Tylko ja i corka,obie wolne jak ptaki i robiace wszystko na co mialysmy ochote /rok 2007/. Znalazlysmy nawet chinska restauracje w Sienie, bo juz przejadlysmy sie italianskim jedzeniem. Supialysmy w pieknych malych hotelikach, balowaly do polnocy i spaly dlugo/tz.corka ,ja juz biegalam po urokliwych uliczkach/.Sienna jest piekna to trzeba zobaczyc.W Sienie zachowana została w pełni antyczna struktura miasta. Do najwspanialszych zabytków należy katedra z XII wieku (Duomo), której główna fasada została ukończona w 1380 roku. Według legendy Sienę założyli synowie Remusa – Senio i Aschio, którzy uciekając przed Romulusem schronili się w górach i wznieśli zamek Senio. Herbem miasta stało się godło ich rodu – wilczyca karmiąca Romulusa i Remusa.
jak juz wczesniej pisalam podrozowalysmy pociagami i autobusami







to zdjecie nie jest moje,ale ten plac w centrum Sieny to miejsce niepowtarzalne.




Katedra ktora zapiera dech

tutaj wymarzylam sobie mojego wnuka, bo tylko tego potrzebowalam do szczescia


Moja dziewczynka miala inne marzenia

No i jak tu nie kochac zycia

Ja tu jeszcze wroce,bo mam jeszcze jedno marzenie

to byly nasze pomoce  w tej wspanialaj podrozy matki i corki.
Mam jeszcze w planie wspaniala podroz z moim synem do Nowej Zelandii.

5 komentarzy:

  1. Sheba dziękuję :)))
    przy najbliższej wizycie w księgarni kupuję książki o Toskanii, które pokazałaś i planuję mój wyjazd !
    Z każdym Twoim postem utwierdzam się w przekonaniu, że zarażasz prawdziwą radością życia !
    ja się uzależniłam i cieszę się, że miałam szczęście tamtej nocy tu trafić :)
    ściskam tak mocno jak tylko można to zrobić wirtualnie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Maju,milo jest wiedziec,ze przydalam sie. Kochana moje zycie nie bylo lekkli,sama borykalam sie z nim,teraz jest cudownie i apetyt rosnie na nie ogromny,no i trzeba sie spieszyc .Mam dwoje wspanialych dzieci,jedno w Europie jedno tutaj. Corka ma mala rodzine,ale zawsze przyjmuja mnie z radosci i razem robimy wyprawy w ciekawe miejsca.Syn tutaj dba o mnie i nawet zabiera mnie czasami na ryby.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sheba cieszę się, że te trudne czasy już za Tobą i teraz pięknie rozkwitasz :)
    A Syn, który zabiera Cię na ryby - typowo męskie i samotne zajęcie hmm cóż musi Cię bardzo bardzo kochać :)
    czekam na kolejne wpisy !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne fotki, uwielbiam oglądać twoje zdjęcia. Moi rodzice dużo podróżują po świecie, ja z moją trójeczką na razie po Polsce,ale też dużo :)Masz apetyt na życie to widać i super, tak trzymaj!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzenie. Piekne miejsca, piekna pogoda. Na razie podrozuje z Toba wirtualnie, ale wiem, ze kiedys tam pojade.

    OdpowiedzUsuń