wtorek, 21 grudnia 2010

Buty w kolorze mojego psa

Przed swietami czlowiek dostaje glupa,ja do kwadratu.Przytargalam dzisiaj takie buty,leciutkie, skora ,wygodne i nareszcie jestem wysoka,tylko czy ja sie w tym nie zabije.Pies patrzy z pozadaniem /oczywiscie do gryzienia/.  Narazie sie ciesze bo jak przyleci corka na swieta to moze juz nie biedzie sie czym cieszyc /no co - dziecku nie dam /.

wersja do kiecki 

do mini tez dobre,ale sie wstydze.Nie jestem tak do konca przekonana,czy te buty mi pasuja,ale jednego jestem pewna nic na mnie nie widac tylko je i moze to ich zaleta.

pies pociesza sie misiem.

6 komentarzy:

  1. Świetnie do spodni....cudny piesek...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam ten wpis kilka razy, bo musiałam się nacieszyć, i chichotałam za każdym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. buty odlotowe, ale tytuł posta jeszcze lepszy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietne te buty, tez patrze z pozadaniem!

    Zajrzalam na dekorie, wiele pieknych zdjec :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czytałam trzykrotnie, ha, ha:)
    ujmujące:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Urzekły mnie te kolorowe guziczki przy koszuli :)

    OdpowiedzUsuń