Po trzech miesiacach nieobecnosi moja chata pusta i zimna.Zaczelam od wlaczenia lodowki i wyruszenia na zakupy spozywcze. Potem upieklam ciasto,bo nie ma nic wspanialszego jak rozchodzace sie zapachy po domu. Na patio powital mnie moj kumkwat pelen owocow i trzeba bylo zabrac sie za smazenie marmoladki,bo to najsmaczniejsza,o niespotykanym aromacie.
Wiecznie zielone, małe drzewa lub krzewy, przeważnie posiadające kolce w miejscu wyrastania liścia z pędu[3]. Kwiaty białe, pachnące, owoce małe, pomarańczowe o cienkiej skórce. Zebralam ich prawie kilogram i ostro zabralam sie do roboty. Zapraszam .
raz sobie w ramach nowości zakupiłam ten kumkwat, w markecie, ale jakoś mnie nie powalił, pewnie jak zwykle przywieźli jakiś niedojrzały
OdpowiedzUsuńPieczone ciasto i ciple kolory (jak pomaranczowy) dodaja ciepelka. Przydalaby sie ta bagietka z dzemem z ostatniego zdjecia na sniadanie...
OdpowiedzUsuń