To jest Krystyna - jedna z kolekcji moich lalek.Dzisiaj byla moja inspiracja na letnia stylizacje.
Prosze sie nie obawiac,dzisiaj bedzie tylko ta jedna.
To malenstwo to moja pierwsza zrobiona wlasnorecznie.
Ta kiecka ma juz chyba z 10 lat,ale ma ogromny potencjal i nie wymaga prasowania.
wszystko przez te buty
To jest Pinda - ona bedzie mnie inspirowac jak juz calkiem posiwieje,moze do tej pory zdaze ja ubrac jakos stosownie do wieku,czyli po swojemu.
jak sama ja zrobiłaś, nie wierzę. Pinda super
OdpowiedzUsuńJednak najbardziej w oko wpadły mi Twoje buty a myślałam, że nie lubię białych butów. A tutaj taka niespodzianka, lubię białe glany.
Zawsze miałam przed oczami stronę http://bialekozaczki.blog.pl/
...ale się fajnie bawisz!...biel to jest TO....buty super szkoda ,że nie dla mnie...kiecka też super i czapka....wyglądasz świetnie...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńKapitalne buty, śliczna kiecka, ale przede wszystkim klimat tych zdjęć! Tego pokoiku! A lalki są...jak żywe :D
OdpowiedzUsuńI admire your love for life, która wylewa się z tych zdjęć! I Twoje nowe bucięta I love też :) Fajnie było znowu Pindzię zobaczyć, mam nadzieję, że ona się nie pokłuła tym kaktusem...
OdpowiedzUsuńWygląda Pani fantastycznie.......widać,że dobrze lubi się Pani bawić i pięknie wygląda w kazdej odsłonie....ciekawa jestem kto robił fotki Pani ....
OdpowiedzUsuńmiłego niedzielnego wieczorku....
Dziekuje dziewczyny,za mile slowa.Wszystko robie sama w 100 procentach.Wypelnianie mojego zycia to jest teraz moje zajecie ,nie dac sie zwariowac nudzie i bezczynnosci.Dopiero teraz robie to co zawsze chcialam.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń