Juz prawie dwa tygodnie,jak wrocilam do domu.Zalapalam sie na australijska poskudna zime.
Wierzcie mi,nigdzie sie tak nie wymarzlam ja w czasie australijskiej zimy. Leje i wieje,a my nie mamy centralnego ogrzewania.Pojedyncze szyby w oknach, ktore nie chronia przed zimnem i upalem.Moja zimowa chata jest pelna palacych sie swiec.Wierzcie mi to daje cieplo i niesamowita atmosfere.